Dnia 7.10.2009 r. odbyła się wycieczka do Poznania, na którą pojechało 16 osób z naszego gimnazjum wraz z opiekunem- p. Edytą Ordon-Grobecką.
Najpierw udaliśmy się do Multikina, na historyczny seans filmowy „Dzieci Ireny Sendlerowej”, który wszystkim bardzo się podobał. Trwał półtorej godziny, podczas której wszyscy przenieśliśmy się w czasy II Wojny Światowej. Film bardzo obrazowo ukazywał wydarzenia z tego okresu i działania pani Ireny, która uratowała 2500 żydowskich dzieci.
Kolejnym obiektem, który mieliśmy zwiedzić było muzeum Arkadego Fiedlera. Mogliśmy tam podziwiać eksponaty przywiezione z całego świata przez tego sławnego podróżnika i jego synów. Odwiedziliśmy także piramidę, która stoi w centrum puszczykowskiego muzeum. W niej też, mogliśmy wyłapać trochę pozytywnej energii. Mieliśmy także okazję obejrzeć „Santa Marię”, kopię statku Krzysztofa Kolumba, wykonaną w skali 1:1.
Mogliśmy również zakupić pamiątki, które ze swoich licznych podróży przywiózł pan Fiedler. Drogę powrotną umilali nam nasi koledzy z II gimnazjum (Eryk Gnaciński i Daniel Lorenz) poprzez granie na zakupionych w muzeum fujarkach . Wreszcie, o godzinie 15,30 wraz z wspaniałymi wspomnieniami wróciliśmy do Bukówca.
Następnie pojechaliśmy do McDonalda na pyszny posiłek, a ponieważ po seansie wszyscy byli bardzo głodni, z wielkim apetytem zjedliśmy zamówione zestawy.
Kolejnym obiektem, który mieliśmy zwiedzić było muzeum Arkadego Fiedlera. Mogliśmy tam podziwiać eksponaty przywiezione z całego świata przez tego sławnego podróżnika i jego synów. Odwiedziliśmy także piramidę, która stoi w centrum puszczykowskiego muzeum. W niej też, mogliśmy wyłapać trochę pozytywnej energii. Mieliśmy także okazję obejrzeć „Santa Marię”, kopię statku Krzysztofa Kolumba, wykonaną w skali 1:1.
Mogliśmy również zakupić pamiątki, które ze swoich licznych podróży przywiózł pan Fiedler. Drogę powrotną umilali nam nasi koledzy z II gimnazjum (Eryk Gnaciński i Daniel Lorenz) poprzez granie na zakupionych w muzeum fujarkach . Wreszcie, o godzinie 15,30 wraz z wspaniałymi wspomnieniami wróciliśmy do Bukówca.